Sprawozdanie z realizacji działania 3.3.f projektu „Razem możemy prawie wszystko” realizowanego w ramach projektu „Szkoły Jagiellońskie” dofinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego.
Wycieczka do Orawskiego Parku Etnograficznego w Zubrzycy Górnej
W ramach projektu „Razem możemy prawie wszystko” zaplanowano również działania mające na celu pokazanie młodym ludziom – uczniom podstawówki – jak żyli ich dziadkowie, w jaki sposób musieli radzić sobie bez dostępu do sklepu, pieczywa. W jaki sposób radzili sobie w życiu codziennym skazani na samodzielne wykonanie niemal wszystkich sprzętów, które wykorzystywali. Mimo, że wielu z nich do dzisiaj ma w domu żarna i zapas zboża, wybrałaby nawet daleką wyprawę w poszukiwaniu sklepu miast trudnego i już zapomnianego przygotowania domowego chleba. Wybraliśmy więc przygotowane w Orawskim Parku Etnograficznym dwie ścieżki: pieczenie chleba oraz malowanie na szkle – bo to charakterystyczna sztuka naszego regionu.
Po wielu dniach przygotowań, 6 listopada 2007 o godzinie 730 pod budynek szkoły podjechał zamówiony autokar, do którego wsiadło 45 uczniów pod opieką 5 nauczycieli. Ruszamy – cel Zubrzyca Górna. Po drodze nauczyciele prezentują mijane miejscowości. Pokazują różnice w krajobrazie Maruszyny i doliny Czarnego Dunajca. Zwracają uwagę na dominującą nad równiną Babią Górę.
Po przybyciu na miejsce zwiedziliśmy skansen wsi orawskiej. Następnie uczestników podzielono na dwie grupy. Pierwsza z nich udała się na zajęcia warsztatowe „Mistrz i uczeń – malarstwo na szkle”. Do tych zajęć wybrano młodszą grupę uczestników wycieczki – uczniów klasy III i IV. Zajęcia polegały na samodzielnym wykonaniu lub odwzorowaniu gotowego projektu i pomalowaniu go farbami na przygotowanych szklanych obrazkach – które zresztą uczestnicy zabrali do domu.
Uczniowie klasy V i VI udali się na zajęcia „Od ziarnka do chleba” zgłębiając tajniki procesu technologicznego dawnych wypieków. Ich zajęcia zaczęły się od młócenia zboża cepami, poprzez ubijanie ziarna w moździerzach, mielenie na żarnach, samodzielne ugniatanie ciasta z uzyskanej mąki i pieczenie placków – moskoli na blasze kuchennego pieca. Tym razem pozostało własne wytwory po prostu zjeść popijając przygotowaną przez organizatora kawą zbożową.
Po zakończeniu zajęć w grupach wszyscy uczestnicy spotkali się przy ognisku z pieczonymi kiełbaskami.
Zatrzymaliśmy się jeszcze w pobliskiej „Babiogórskiej Restauracji” na obiad, a po nim udaliśmy się w drogę powrotną. W Maruszynie przywitały nas pierwsze w tym roku opadające wolno płatki śniegu.
mgr Anna Królczyk
|