OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GMINY SZAFLARY
GMINA SZAFLARY
             

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

.:MENU:.

- AKTUALNOŚCI
- URZĄD GMINY
- KULTURA I SZTUKA
- SOŁECTWA
- SZKOŁY
- KONKURSY
- GOSPODARKA
- ORGANIZACJE
- TURYSTYKA
- SPORT
- HISTORIA
- PARAFIE
- ZDJĘCIA
- MAPY

.:FOTO:.

TATRY ZIMĄ

.:KALENDARZ:.

PORTAL /ZASKALANIE NA WARSZTATACH POLSKA / MAŁOPOLSKIE / NOWOTARSKI

.:ZASKALANIE NA WARSZTATACH:.

ZASKALANIE NA WARSZTATACH

     W listopadzie uczniowie klas: 4-6 uczestniczyli w warsztatach „Środy z rzemiosłem” organizowanych w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Targu. Na początku wszystkich uczestników zajęć przywitała p. Dyrektor Barbara Pachniowska, która przedstawiła twórców ludowych.
    Podczas warsztatów młodzi ludzie mogli dowiedzieć się w jaki sposób wytwarzano dawniej oscypki ( dziś to nazwa zastrzeżona dlatego mówi się serki, gałki lub scypki), przędło wełnę, tkało chodniki i wytwarzało przedmioty z metalu.
Na pierwszym stanowisku poznaliśmy gaździnę panią Anielę Żegleń z Ratułowa, która należy do Związku Podhalan, pięknie mówi gwarą i „zna się na gazdówce jak mało kto”.
Pani Aniela opowiadała o wytwarzaniu serków góralskich, tajemnicę ich produkcji powierzył jej ojciec. Obecnie gałki „pucy” syn, który przejął gospodarstwo. Gospodyni poczęstowała wszystkich swoimi specjałami. Natomiast z czwartoklasistami spotkał się prezes Tatrzańsko-Beskidzkiej Spółdzielni Producentów „Gazdowie” z siedzibą w Leśnicy, gazda Kazimierz Furczoń. Kazimierz Furczoń pochodzi z zasłużonej rodziny, kultywującej od pokoleń stare zwyczaje i tradycyjny wypas owiec. W swoich bacówkach w Leśnicy i Łapszach Wyżnych produkuje oscypki, redykołki, bryndzę i sery krowie. Prezes Furczoń jest pierwszym gazdą wytwarzającym zarejestrowaną w Unii Europejskiej – bryndzę podhalańską. Uczniowie mogli skosztować oscypka, zapoznać się ze starymi dziś już nieużywanymi przedmiotami do wyrobu sera. Na drugim stanowisku poznaliśmy panią Teresę Rusnak z Sieniawy, która jest artystką zajmującą się tkactwem. Pani Teresa to emerytowana nauczycielka uczyła tkactwa w nowotarskich szkołach obecnie prowadzi świetlicę parafialną „Emaus” w Rabie Wyżnej. Sztuki wytwarzania pięknych gobelinów nauczył ją ojciec, który w rękodziele znalazł sposób na zapomnienie koszmaru z lat drugiej wojny światowej. Ojciec uciekł z transportu jeńców przeznaczonych do rozstrzelania w Katyniu, nigdy nie wspominał tamtych dni obawiając się o życie najbliższych. Artystka zaprezentowała swoje gobeliny, powiedziała nam, że jej kilim stanowił ozdobę nowotarskiego ołtarza podczas wizyty papieża Jana Pawła II w 1979 roku.
Pani Teresa zapoznała nas z techniką tkania na krośnie. Mąż artystki Jan pokazywał jak dawniej przędło się wełnę na kołowrotku. Opowiadał też o wyrobach z owczej wełny. Później chętni mogli spróbować sztuki przędzenia sznurka na starym kołowrotku. Ostatnim akordem warsztatów była metaloplastyka. Twórca ludowy z Bukowiny Tatrzańskiej Maciej Koszarek mówił o wyrobie spinek góralskich. Twierdził, iż sztuka ludowa oparta jest na fundamencie tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Pan Maciej najpierw rysuje wzór na papierze, a później odbija go w metalu. Artysta czerpie motywy podhalańskie ze starych fotografii, rzeźb oraz obrazów. Wytwarza ciupagi, pistolety i spinki góralskie do koszul, jak mówi „spinka to serce górala musi być pikna i mieć duse.”
    Warsztaty były dla uczniów okazją spotkania z rękodziełem oraz ubogaceniem wiedzy o kulturze naszych przodków.

K. Jagła-Tokarska


W swoich relacjach szóstoklasiści napisali:
    „Na pierwszym stanowisku było wytwarzanie serów. To bardzo ciężka praca. Z całej klasy tylko ja umiem robić sery ponieważ muszę pomagać swojej starej babci żeby się nie zmęczyła. Następnie poszliśmy do stanowiska z tkactwem. Pani, która prowadziła warsztaty to prawdziwa artystka” (Justyna Rokiciak)

    „Na warsztatach było miło. Na pierwszym stanowisku pani opowiadała jak się wytwarza różne sery, dała nam także spróbować swoich wyrobów. Następnie poszliśmy na przędzenie wełny, pani opowiadała nam o swojej pracy. Utkała gobelin na powitanie Ojca Świętego podczas pielgrzymki do Nowego Targu. Na ostatni stanowisku była metaloplastyka. Pan pokazywał nam swoje wyroby. Miał piękne góralskie spinki, ciupagi i pistolety. To była udana wycieczka.” ( Adrian Strug)

    „Wraz z klasą pojechałam na warsztaty „Środy z rzemiosłem” do Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Targu. Najpierw poszliśmy na stanowisko gdzie pani tłumaczyła jak się wytwarza sery góralskie. Mogliśmy kupić jej wyroby. Później poszliśmy do stanowiska z tkactwem, pani Teresa pokazywała nam jak się robi gobelin z wełny. Dostaliśmy od niej do oglądnięcia stary zeszyt po jej ojcu z różnymi wzorami. Artystka opowiadała o różnych technikach tkania na krosnach, podarowała nam trochę wełny i makatkę do klasy. Ostatnim stanowiskiem była metaloplastyka. Pan Maciej opowiadał jak wykonuje się spinki góralskie i inne staroświeckie przedmioty np.: pistolety.
    Uważam, że takie warsztaty są ciekawe, można się na nich wiele nauczyć”(Klaudia Bafia)



[URZĄD GMINY]  [KULTURA I SZTUKA]  [SOŁECTWA]  [SZKOŁY]  [GOSPODARKA]  [ORGANIZACJE]  [TURYSTYKA]  [SPORT]  [HISTORIA]  [PARAFIE]  [ZDJĘCIA]  [MAPY]